niedziela, 22 maja 2022

371. Chusta mech




Witajcie.

Miało mnie być więcej, a wyszło jak wyszło. Bardzo dużo rzeczy dzieje się wokoło mnie, na których muszę skupić teraz moją uwagę i jeszcze leń twórczy mnie dopadł. Nie żebym nic nie robiła, ale idzie mi bardzo powoli;)

Dzisiaj prezentuję chustę mech, która będzie prezentem dla mojej cioci z okazji 80 urodzin.






Chusta powstała z Flowersa merino zakupionego w Mila Druciarnia.


   

Od dłuższego czasu z przyjemnością zaglądam na bloga  Danusi Popowicz. Danusia zmaga się z chorobą Parkinsona, o czym sama pisze na swoim blogu. Jednak się nie poddaje chorobie i twórczo z nią walczy. Zajrzyjcie do niej i zobaczcie jakie cudne rzeczy tworzy i jakie piękne rysunki wychodzą spod jej rąk. Danusię można wesprzeć stawiając jej wirtualną kawkę na buycoffy, więc jeśli spodobają się wam jej prace to taką kawkę jej postawcie ;) Bardzo proszę :)

Ostatnio wpadło mi w oko, "OKO" jakie narysowała Danusia, zresztą wszystkie oczy . Są hipnotyzujące, niesamowite i w ogóle WOOOW. I chciałam za zgodą Danusi je sobie skopiować i wydrukować, na co w odpowiedzi dostałam paczuszkę, a w niej....
Największe zapakowałam sobie aż w ramę, by się nie daj Boże nie zniszczyło. Wiecie czemu tak bardzo mi się podoba? Ponieważ ja też mam niebieskie oczy i kocham słoneczniki:) :) :) :) :)





Drugie, również piękne...




I trzecie, niesamowicie słonecznikowe...





Jakby tego było mało, to domek dla ptaszków w miniaturze również został mi podarowany i znalazł swoje miejsce w krainie paproci na moim parapecie. Ptaszki raczej w nim nie zamieszkają, ale może jakaś pszczółka?



Danusiu, z całego serca dziękuję. To przyjemność mieć Twoje prace i móc cieszyć nimi oczy. Buziaki.

To tyle na dziś. Milutkiej niedzieli Wam życzę, choć u mnie pochmurnej i deszczowej.

Pozdrawiam serdecznie . Monika.