Oj chyba miałaś długą przerwę w publikacji postów. Hafty jak zawsze urocze. Czemu zawsze ta czarna mulina tak szybko schodzi ?? Nie ma to jak wyszywać na zamówienie??? Pozdrawiam
Obydwa hafty śliczne i wspaniałe pamiątki. :) Ten pierwszy wzór wyszywałam, ale przerabiałam go na haft matematyczny. Lubię kreski Ty Wilsona, sporo ich wyszyłam właśnie matematycznie. Pozdrawiam ciepło.
Oba hafty będą super pamiątką :).
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie.
UsuńOj chyba miałaś długą przerwę w publikacji postów. Hafty jak zawsze urocze. Czemu zawsze ta czarna mulina tak szybko schodzi ?? Nie ma to jak wyszywać na zamówienie???
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jakoś tak wyszło Aniu, ale mam nadzieję, że teraz już będę 😉. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńDługo Cię tu nie hyl,o czekałam, czekałam j jesteś 😀😃🙂 lubię te czarno-czerwone wzorki 😉
OdpowiedzUsuńDziękuję Agatko. Jesteś kochana. Długo mnie nie było, jakoś tak wyszło, ale mam nadzieję, że zacznie się u mnie coś dziać. Serdecznie pozdrawiam.
UsuńTakie niepospolite wzorki.
OdpowiedzUsuńNa pewno obdarowanych bardzo ucieszyły.
Dopiero pierwszy został podarowany. Jeszcze nie wiem jaka była reakcja. Mam nadzieję, że się podobał.
UsuńObydwa hafty śliczne i wspaniałe pamiątki. :)
OdpowiedzUsuńTen pierwszy wzór wyszywałam, ale przerabiałam go na haft matematyczny.
Lubię kreski Ty Wilsona, sporo ich wyszyłam właśnie matematycznie.
Pozdrawiam ciepło.
Śliczne pamiątki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń