wtorek, 12 kwietnia 2016

87. Tęczowa róża- cudne zakończenie.

Dziś przychodzę do Was z ukończoną już różą. Jak pisałam  w poprzednim o niej poście, wyszywanie tej róży to czysta przyjemność i relaks. Bardzo się cieszę,że już ją mam i nie mogę się doczekać kiedy zawiśnie  oprawiona na ścianie. A oto kilka etapów mojej pracy...

Tak wyglądała jak ją ostatnio pokazywałam...

 

I troszkę później...





I jeszcze...




I...





I :)...




Troszkę później...

 
I oczekiwany koniec...






Jest piękna i bardzo się cieszę,że uległam jej magii :)


Do następnego...     Miśka>
 

15 komentarzy:

  1. Ale nas wytrzymałaś!;) Fakt, ta róża jest rzadkiej urody. Będziesz miała przepiękny obraz na ścianie.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super :-) Jestem pid wrażeniem. Bedzie obrazem czy masz dla niej inne przeznaczenie?

    OdpowiedzUsuń
  3. za każdym razem kiedy widzę ten wzór robi na mnie niesamowite wrażenie :) twój haft też jest przepiękny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Niebywała praca, przepięknie się prezentuje! Pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Róża już gotowa i może zachwycać swoją urodą. Jest naprawdę piękna i będzie wspaniale zdobić ścianę.
    Masz już pomysł co wyszyć następne?

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna jest i na pewno kiedyś też zawiśnie na mojej ścianie :).

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniała! Mojej Mamie udało się wyszyć aż dwie w ciągu 3 miesięcy, a moja... jeszcze daleko ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Gustownie i niebanalnie , śliczność !!! Pozdrawiam cieplutko i życzę samych takich wspaniałości :)

    OdpowiedzUsuń