poniedziałek, 28 maja 2018

232. Metryczka dla małego Olliego

Właśnie oprawiłam metryczkę dla wnusia mojego ciotecznego brata. Mały urodził się w Anglii i tam zapewne będzie dorastał, dostał więc na imię Ollie. Ja co prawda jestem tradycjonalistką i uważam,że skoro jest się polakiem to powinno się nadawać polskie imiona i to bez względu na to gdzie przyszło nam żyć. Szanuję jednak ich wybór i życzę maluszkowi domu pełnego miłości i codziennego śmiechu, by rósł zdrowy i duży :D

Ollie witaj w rodzinie :*



Miśka>

10 komentarzy:

  1. Wszystkiego najlepszego dla maluszka :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczna metryczka, taka pamiątka jest niezwykłym prezentem :-) Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też jestem tradycjonalistką i moje dzieci mają zwykłe imiona, za co były mi wdzieczne:-)
    Metryczka jest przeurocza:-) Pozdrawiam cieplutko:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczna metryczka :) Też kiedyś haftowałam ten wzór tyle że w wersji różowej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczna metryczka! W sumie są przecież takie imiona, które brzmią tak samo w różnych językach, ale masz rację, to wybór rodziców.:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczną metryczkę przygotowałaś :).

    Myślę, że polskie imię byłoby fajną "pamiątką" swoich korzeni, bo nie wiadomo czy będzie uczony języka polskiego ...
    Ale tak jak napisałaś, to wybór rodziców :).

    OdpowiedzUsuń