Witajcie.
Nareszcie coś się zaczęło u mnie dziać twórczo. Przysiadłam w niedzielne popołudnie i powstało 15 karteczek świątecznych. Postawiłam jak zawsze na tzw. zwyklaki, ale ja bardzo takie lubię więc jestem zadowolona z moich poczynań.
Próbuję przypomnieć sobie książkę, w której zakończenie mi się nie podobało lub było całkowitym zaskoczeniem i nic nie przychodzi mi do głowy. Czy Wy też macie problem z zadaniem w zabawie u Hubki?
Pozdrawiam Was cieplutko. Monika.
Piękny hurcik Moniko.:) Jestem pod wrażeniem ilości wykonanych karteczek. Pozdrawiam serdecznie.:)
OdpowiedzUsuńPiękne karteczki przygotowałaś!!! Ilość też zachwyca!
OdpowiedzUsuńŻyczę powrotu weny twórczej i przesyłam moc dobrej energii:))
Ja już powoli działam...
Ale super są te Twoje zwyklaczki Moniu :)
OdpowiedzUsuńZamawiam tą z bałwanem 😁 Co do książki i zakończenia to nie przypominam sobie takiej 😉
OdpowiedzUsuńMówisz i masz 😁
UsuńMoniczko no to poszalałaś :) Piękne są i wcale nie takie zwyklaki :)). Jestem pewna, że i książka wpadnie Tobie do głowy, a Twoja zakładka będzie wspaniała :). Buziaki kochana!
OdpowiedzUsuńJakoś słowo zwyklaki brzmią tak pejoratywnie. A przecież zrobiłaś urocze kartki.
OdpowiedzUsuńSuper kartki, uwielbiam takie bożonarodzeniowe klimaty ;)
OdpowiedzUsuńKartki bardzo mi się podobają. Dla mnie te, jak to nazywasz zwykłe są właśnie wyjątkowe :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie Ci wyszły te kartki, gratuluje perfekcyjnego wykonania. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!