Witajcie.
Bardzo dawno mnie tu nie było. Poziom mojego zmęczenia osiągnął chyba szczyty. Rano wstawałam z głową pełną planów na cały dzień, a po pracy nie byłam w stanie zmusić się choćby do zrobienia podstawowych rzeczy. Urlopik jednak naładował moje baterie i mam nadzieję, że ruszę teraz pełną parą. Zabrałam się w końcu za moje konie, które zaczęłam w grudniu tamtego roku. Brakowało jednej kartki wzoru i tak jakoś nie mogłam się przemóc by do nich zasiąść. Teraz brakuje już niewiele i mam nadzieję, że niedługo się nimi pochwalę .
Dzisiaj jednak będę się chwaliła prezentami jakie dostałam z okazji urodzin, które obchodziłam na koniec lipca.
Pierwszy przywędrował od Asi. Już się cieszę na jesień. Ciepłe skarpeciochy, taki powrót do dzieciństwa, bo babcia mi takie robiła. Bardzo Ci Asiu dziękuję :* :* :*
Ateciaki do kolekcji
Moja córka Agata też została przez Violę obdarowana i wpadła w pełen zachwyt tak samo jak ja.
Obie Cię Violu ściskamy i ogromnie dziękujemy za te cudeńka. Patrysio również książeczką ucieszony :)
Ogromnie mi miło, że o mnie pamiętałyście. Ściskam Was mocno.
Monika.
Moniko ważne że urlop pozwolił naładować akumulatorki. Ciekawa jestem tych Twoich koni. A prezenty faktycznie super.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zaległe 100 lat.Cudowne prezenty, czekam na konie.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrzyjmij również ode mnie zaległe życzenia urodzinowe dużo zdrowia, pomyślności i spełnienia marzeń. Prezenty piękne. Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńSuper takie skarpetki :D Moja babcia również takowe robiła :D
OdpowiedzUsuńSpóźnione Wszystkiego Najlepszego z okazji urodzin :D
Pozdrawiam.
Niech się dobrze noszą, a notatnik zapełni pomysłami 🙂
OdpowiedzUsuńMoniko cieszę się, że wracasz do pisania na blogu i czekam z niecierpliwością na kolejne prace. Prezenty piękne! A skarpetki, kiedy zrobiło się chłodno... no bomba!
OdpowiedzUsuńAcha, Skrawki wczoraj ruszyły w drogę. :)
Super prezenty! Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!
OdpowiedzUsuńMoc urodzinowych serdeczności! Sezon letni ogólnie rozleniwia.
OdpowiedzUsuńDobrze, że wracasz do haftu, będzie czym oczy ucieszyć.
Moniczko i ode mnie spóźnione lecz szczere życzenia- zdrówka, miłości i spełnienia marzeń. Piękne prezenty, zwłaszcza skarpety :))).
OdpowiedzUsuńBuziaki kochana!
Mniam mniam :) juz czekam na Twoje konie Moniko :)
OdpowiedzUsuńMoniś cieszę się, że sprawiłam Wam obu radość, a skarpetki super, tez takie uwielbiam i tez mi babcia robiła, ja próbowałam pod koniec podstawówki zrobiłam jedną i na tym zakończyła się moja skarpetkowa przygoda :)
OdpowiedzUsuń