piątek, 13 listopada 2015

59. Portret

Jak już Wam wcześniej pisałam, 21.09.2015 zaczęłam wyszywać portret rodziców mojej koleżanki z pracy. Szło mi opornie, oczy się bardzo męczyły, ale dziś już mogę stwierdzić SKOŃCZYŁAM!!!!!

Wyszywałam na aidzie 18 ct, dwoma nitkami muliny zakupionej u Pana Andrzeja- zgodnej z numeracją DMC. Portret wielkości 141x200 krzyżyków.  20x30 cm.





A to efekt mojej mozolnej pracy




UFF...


Miśka>

8 komentarzy:

  1. Brawo!!! Robi wrażenie :-) Podziwiam za cierpliwość, bo osobiście wolę małe projekty, które szybko powstają :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny...robi ogromnie wrażenie. Na pewno kosztował cię bardzo dużo pracy. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj musiałaś mieć dużo cierpliwości przy takich monotonnych kolorach :).

    OdpowiedzUsuń
  4. Faktycznie - kolory chyba dały w kość, bo bardzo monotonne.... chyba nie dałabym rady wyszyć tak jednostajnej pracy, tym bardziej, że jest dość duża. Gratuluję ukończenia :)

    OdpowiedzUsuń