Święta tuż tuż, ale ja dzisiaj z kolejną metryczką przychodzę ;)
Powędrowała do małego Leona, którego mój wnusio nazwał Lulusiem i tak już dla nas chyba zostanie tym Lulusiem :)
Do następnego Kochani. Monika.
Święta tuż tuż, ale ja dzisiaj z kolejną metryczką przychodzę ;)
Powędrowała do małego Leona, którego mój wnusio nazwał Lulusiem i tak już dla nas chyba zostanie tym Lulusiem :)
Do następnego Kochani. Monika.
Witajcie.
Dzisiaj u mnie metryczka dla małej, słodkiej Oliwci.
Jak widać wytęskniona i bardzo oczekiwana Oliwcia już jest z nami.
Witaj Maleńka <3
***
Niestety październik był dla nas również bardzo smutny. Dzień przed narodzinami Oliwki odszedł z tego świata syn naszej kuzynki, Oskar. Miał tylko 22 lata. Popełnił samobójstwo. Ta wiadomość poraziła mnie bardzo. Nie mogę się pogodzić z tą stratą i nawet nie potrafię sobie wyobrazić co czują jego rodzice. Przeżyłam to strasznie, szczególnie ,że był w wieku mojego syna Marka. Chłopcy razem się bawili jak wyjeżdżaliśmy do nich na wakacje. I tylko jedno pytanie pozostało- dlaczego? Pozostanie ono bez odpowiedzi [*]
Wsłuchujmy się w nasze dzieci...
Monika.
Witajcie!
Zapraszam Was na wirtualny spacer po Łodzi i podziwianie murali .
1. Podróżnik i koziołki
Mural znajduje się przy ul. Wyszyńskiego 80. Mierzy 35x12 m i przedstawia wędrowca w otoczeniu koziołków.
2. W areoplanie
Na budynku przy alei Politechniki 16 znajduje się mural przedstawiający staruszkę trzymającą kurę. Mural ma 16 m wysokości i 12 m szerokości. Inspirowany jest wierszem Tuwima o tytule "W areoplanie", który zaczyna się od wersów "Miała babcia kurkę, kurkę złotopiórkę"
3. Wysadzony z siodła
Mural znajduje się przy alei Kościuszki 27. Przedstawia przewracającego się niebieskiego konia, który zrzucił z grzbietu jeźdźca.
4. Kobieta
Przy ul. Uniwersyteckiej 12 powstał mural przedstawiający kobietę i został wykonany jako praca dyplomowa Przemysława Blajzyka przy użyciu farb akrylowych i farb w sprayu. O popularności tego muralu świadczy fakt, że zaczął pojawiać się w formie tatuaży.
5. Kobieta z telefonem
Przy zbiegu ulic Zachodniej i Więckowskiego powstał mural przedstawiający kobietę czekającą na telefon
6. Ćma
Przy ulicy Kilińskiego 26 znajduje się mural "Sentir". Autorem jest Alexis Diaz z Puerto Rico. Tworzy on obrazy przy użyciu tuszu, który nakłada nieproporcjonalnie cienkim pędzlem. To naszkicowana grafika składająca się z milionów cieniutkich kresek. Największe wrażenie robi na żywo, obejrzany z bliska.
7. Przy ulicy Sienkiewicza 18 na przeciwko Filharmonii znajduje się mural Artura Rubensteina. To oryginalna interpretacja słynnej fotografii łódzkiego pianisty.
8. Oblicze piękna
Znajduje się na ul. Wschodniej 70. Przedstawia autorski obraz Matki Boskiej okrytej błękitną szatą z wyszytymi złotymi listkami.
9. Mural " Łódzkie totemy" ul. Jaracza 20
10. Mural "Gekon" ul. Traugutta 5
Mała mozaika na ścianie kamienicy przedstawia zwierzę podobne do gekona. Oko zwierza to otwór wentylacyjny, który dzięki temu zyskał artystyczną wartość.
11.Mural bez tytułu na ul Łąkowej 10
Przedstawia Jelenia złożonego z ogromnej ilości gałązek, w których schroniły się ptaki
12. Mural ul. Drewnowska 58
Fasada galerii handlowej Manufaktura. Wymiary 36m szerokości i 8 m wysokości.
Na dzisiaj to tyle. Murale pojawią się jeszcze na moim blogu , bo dużo ich w moim kochanym mieście.
Łódź pięknieje. W tej chwili ciężko się po Łodzi jeździ, bo ogromnie dużo się w niej dzieje. Remonty , rewitalizacje, inwestycje. Jedną z największych jest budowa miejskiego metra i rozbudowa łódzkiego Zoo. Kiedyś to było szaro bure miasto, smutne, ciemne. Teraz jest bardziej kolorowo, wesoło i jasno. Polecam całym sercem. Jest co oglądać.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję ,że zaglądacie pomimo iż mało mnie tu ostatnio.
Monika.
Zdjęcia ze strony Łódzkiej Organizacji Turystycznej.
Witajcie !
Czas pokazać jakie cudeńka przywędrowały do mnie za sprawą zabawy u Justynki z Wielkich Małych Pasji. Miałam przyjemność otrzymać przesyłkę od samej organizatorki zabawy.
Moja paczuszka powędrowała do Izy kicikicitaty
Jakież było moje zaskoczenie jak otrzymałam od Izy podziękowanie za moją przesyłkę.
Ogromnie Wam dziewczyny dziękuję. Justynce za cudowną zabawę, a Izie za bonusową niespodziankę :*
***
Czy miałybyście ochotę na mały spacer po Łodzi? A konkretnie na obejrzenie łódzkich murali?
Pozdrawiam serdecznie. Monika.
Już za chwileczkę, już za momencik malutka Oliwka przyjdzie na świat, ku radości rodziców, dziadków i mojej oczywiście. Mamą maleństwa będzie moja chrześnica, więc moja radość także jest ogromna. Metryczka powoli powstaje, maskotka zamówiona, a ja zrobiłam kocyk.
Kocyk jak widać w kolorkach białym i różowym. Włóczka to Himalaya Everyday Bebe anti- piling.
Jeszcze chwałę się moimi końmi. Są już oprawione 😁
Monika.
Freddie Mercury ur 5 września 1946 w Stone Town Zanzibar . Jego prawdziwe nazwisko brzmi Farokh Bulsara. Brytyjski muzyk, piosenkarz rockowy i autor tekstów. Wokalista zespołu Queen. Wielokrotnie wyróżniony tytułem jednego z najlepszych wokalistów w historii muzyki popularnej. Autor przebojów takich jak " Bohemian Rhapsody ", "We Are the Champions". Jego naturalnym głosem był baryton, skala 4 oktawy, lecz śpiewał tenorem. Zmarł 24 listopada 1991 w Kensington, Londyn, Wielka Brytania.
Obrazek powstał dla genialnej tatuatorki Moniki Dudkiewicz Art, która jest jego fanką. Monika zaprojektowała także kolekcję papierów dla ITD Colection.
Pozdrawiam cieplutko. Monika.
Witajcie.
Dzisiaj metryczka dla małej Jagódki
Dobrej nocki. Monika.
Hip hip hura. Konie ukończone. Po wielu miesiącach, wczoraj postawiłam ostatni krzyżyk. Już dawno nie męczyłam tak długo jednego wzoru. W normalnych okolicznościach obraz już dawno by wisiał, a tak aż dziewięć miesięcy powstawał w bólach.
Tak bardzo chciałam Wam go pokazać w ramie, ale roztrzepaniec ze mnie okrutny i zamiast ramy kupiłam grafikę w ramie bez szkła. Nie wiem gdzie ja miałam oczy, no ale.... trudno. Obraz w ramie będzie pokazany innym razem.
Wyszywałam go już kiedyś dla znajomych, ale bardzo mi się podoba, więc będzie zdobił i moją ścianę.
Pozdrawiam gorąco. Monika.
Witajcie.
Bardzo dawno mnie tu nie było. Poziom mojego zmęczenia osiągnął chyba szczyty. Rano wstawałam z głową pełną planów na cały dzień, a po pracy nie byłam w stanie zmusić się choćby do zrobienia podstawowych rzeczy. Urlopik jednak naładował moje baterie i mam nadzieję, że ruszę teraz pełną parą. Zabrałam się w końcu za moje konie, które zaczęłam w grudniu tamtego roku. Brakowało jednej kartki wzoru i tak jakoś nie mogłam się przemóc by do nich zasiąść. Teraz brakuje już niewiele i mam nadzieję, że niedługo się nimi pochwalę .
Dzisiaj jednak będę się chwaliła prezentami jakie dostałam z okazji urodzin, które obchodziłam na koniec lipca.
Pierwszy przywędrował od Asi. Już się cieszę na jesień. Ciepłe skarpeciochy, taki powrót do dzieciństwa, bo babcia mi takie robiła. Bardzo Ci Asiu dziękuję :* :* :*
Ateciaki do kolekcji
Moja córka Agata też została przez Violę obdarowana i wpadła w pełen zachwyt tak samo jak ja.
Ogromnie mi miło, że o mnie pamiętałyście. Ściskam Was mocno.
Monika.
Strasznie długo mnie tu nie było. Głowa pełna pomysłów, ale tak brakuje mi czasu dla siebie, że aż boli. Jedynie na co mogę sobie pozwolić to na czytanie książek. No ale nie o czytaniu miało być.
Zrobiłam małe zakupy u Asi w różowej pasmanterii. Dostałam do przetestowania kawałki czeskiej kanwy i akurat jeden z nich mi przypasował, by wyszyć obrazek zamówiony przez koleżankę na pamiątkę ślubną.
Kanwa jest bardzo mięciutka, więc dla mnie, która wyszywa w ręku to jest idealna. Prasuje się szybko, nie trzeba jakoś się mocno namęczyć by było ładnie i prościutko. Po wyprasowaniu kanwa robi się sztywniejsza. Mało tego, dziurki są idealne, więc igła sama mknie po materiale. Dziękuję Asiu za możliwość przetestowania tej kanwy i jeszcze za paczuszkę, która trafiła do mnie wczoraj.
Pozdrawiam z tropikalnej Łodzi :)