Dzisiaj przychodzę do Was z poduchą szydełkową. Bardzo lubię wszelkiego rodzaju podusie, więc tą robiłam z olbrzymią przyjemnością. Zajęło mi to trochę , bo czasu mało na przyjemności a i kilka projektów zaczętych i dłubię po trochu.
Podejrzałam ten wzorek na którejś z grup, ale zabijcie mnie- nie pamiętam na której. Bardzo mi się spodobał i co najśmieszniejsze, codziennie mi się wyświetlał na fb, a jak teraz próbowałam go znaleźć to nie mogę.
Podusia w całości zrobiona ściegiem tunezyjskim.
Spokojnej niedzieli . Monika.
Moniczko to mamy coś wspólnego- uwielbienie do poduch :)). Pięknie Tobie wyszła, super kolorki! Buziaki kochana!
OdpowiedzUsuńSuper jak pasja zamienia się w piękno z pożytecznym.
OdpowiedzUsuńSwietna jest !!!:)
OdpowiedzUsuńCiekawie wygląda!
OdpowiedzUsuńSuper wyszła ta poduszka:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO jaką fajna poduszka. Jak znalazł na jesienne przytulanie :)
OdpowiedzUsuńPiękności Moniczko!!! Bardzo mi się podoba ta poducha! Uściski przesyłam:)
OdpowiedzUsuńMonia fantastyczne poduszki. Pozdrowionka gorące :)
OdpowiedzUsuńŚwietna poducha!!! I do tego ściegiem tunezyjskim...
OdpowiedzUsuńNie znam tej techniki i wciąż nie mam kiedy choć podpatrzeć na czym ona polega. Serdecznie pozdrawiam:))
Ooo..tunezyjski enterlak, bardzo ładnie wyszła ci ta poducha :)
OdpowiedzUsuńBeva w 2017 robiła lekcje z szydełka tunezyjskiego,ja robiłam wtedy z tego wzoru łapkę do garnka.