W sierpniu przyszedł na świat długo wyczekiwany Jaś. Kuzynka po wielu ciężkich przeżyciach doczekała się swojego małego chłopczyka.Ciotka spieszy więc z upominkiem. Przygotowałam więc metryczkę ze słodkim bobasem i cieplutki kocyk na długie jesienne spacerki
Życie zatacza koło, jedni się rodzą inni umierają. Tyle tylko, że niektórych Anioł Śmierci zdecydowanie zbyt szybko zabiera. Z ogromnym smutkiem przyjęłam wiadomość o śmieci naszej blogowej koleżanki Basi Pawlak. Zawsze tak pięknie uśmiechającej się do nas ze zdjęć. Malutki człowiek o ogromnym sercu i dobroci. Do zobaczenia Basiu, po drugiej stronie 🖤🖤🖤
Monika.
No cóż tez mi przykro z powodu śmierci Basi , ale myślę że po tej drugiej stronie jest jaj lepiej .
OdpowiedzUsuńa metryczka w Twoim wykonaniu piękna, zawsze podobał mi się ten obrazek, Gratuluję cudnie wyszedł i maluszek kiedyś będzie super zadowolony.
Pozdrawiam
Niestety życie takie jest trudno się z tym pogodzić. Piękny prezent dla maluszka. Dużo dobrych chwil życzę :)
OdpowiedzUsuńPrześliczny haft i metryczka! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńFajna metryczka: niezwykła pamiątka.
OdpowiedzUsuńOjej serio Basia odeszl ?! 😞 kolejna blogowa duszyczka, odpoczywaj Basiu w pokoju ! A metryczka śliczna, pięknie wychodzą Ci Moniko te buziaczki maluszków 😀
OdpowiedzUsuńOtulony miłością rodziny Jasio wyrośnie na dzielnego faceta. Ciotka zrobiłaś piękny prezent.
OdpowiedzUsuń