Praca nad Grzesiem Markowskim okazuje się nie taka łatwiutka i rozluźniająca jak mi się na początku wydawało. Okazało się ,że wyhaftowanie zarysu postaci było najłatwiejszym etapem tej pracy. Sama postać to prawie pojedyncze krzyżyki a to bardzo męczące. Nie będę więc pokazywać jak na razie tego co udało mi się wyszyć. Dla ukojenia nerwów, a także na prośbę koleżanki powstała metryczka dla Kubusia- bez rameczki, bo będzie oprawiana przez zamawiającą :)
Miśka.
Super wzorek na metryczke. Ja raz wyszywalam obraz, w którym było mnóstwo pojedynczych krzyzykow i po tym bardzo się zrazilam. Dlatego póki co powstają u mnie tylko małe wzorki. :)
OdpowiedzUsuńJaki fajny wzór i hafcik! Bardzo mi się podoba ta metryczka. :)
OdpowiedzUsuńŚliczna :) Przerywniki są potrzebne :)
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny :) Wiedziałam, że mogę na Was liczyć :)
OdpowiedzUsuńuroczy hafcik :)
OdpowiedzUsuńGenialna metryczka :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjna metryczka :) Taka "inna" ;)
OdpowiedzUsuńSuper metryczka :-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna metryczka :) wzorek mi znany, ale chyba pierwszy raz widzę wyhaftowany .
OdpowiedzUsuńFajna ciuchcia!
OdpowiedzUsuń