sobota, 10 grudnia 2022

381. Tęczowy lew

Długo pracowałam przy tym hafcie, ale jestem z niego bardzo zadowolona. Co prawda czeka jeszcze na ramkę, ale chciałam go tutaj już pokazać.



 

I jeszcze mój Patrysio na spotkaniu z Mikołajem. 





Pozdrawiam cieplutko. Monika.


6 komentarzy:

  1. Przepiękny jest ten haft. Widać że był pracochłonny ale efekt cudowny :-).

    OdpowiedzUsuń
  2. Coś mnie u Ciebie dawno nie było !! Pewnie gdzieś mi umknęły poprzednie posty. Ale wracać już nie będę.
    Lew wyszedł rewelacyjnie, piękny haft, ale chyba dość pracochłonny , tym bardziej podziwiam. Gdzieś jeszcze widziałam inne zwierzątka z tej serii.
    Fajne było to spotkanie Twoje wnuka Mikołajem.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Lew rewelacyjny! :)
    Widać, że spotkanie z Mikołajem było udane. :)
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  4. Te kolorowe hafty są przepiękne!
    Czekam na oprawę lwa🙂

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakoś przeoczyłam tego lwa, świetny jest, bardzo mi się podoba 😉😘😉

    OdpowiedzUsuń