Moja kochana mama robi przepyszne nalewki. Szczodrze nas nimi obdarowuje i tak sobie pomyślałam, że przecież nie może to być by jej butelki nie miały ubranka. Powstał więc fartuszek, który do niej powędruje przy najbliższej okazji.
Fartuszek z lamówką w niebieską kratkę oraz wzór literki z alfabetu według wzoru Moniki Blezień zakupione u Moni o tutaj.
I jeszcze kolejne, przeczytane pozycje na mojej liście czytelniczej
61/52 "Legenda" Nora Roberts
62/52 "Dziękuję za wspomnienia" Cecelia Ahern
Dziękuję, że do mnie zaglądacie. Buziaki.
Miśka>
Świetny fartuszek ;)
OdpowiedzUsuńSuper fartuszek:) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚwietny fartuszek :)
OdpowiedzUsuńMiałaś super pomysł z tym ubrankiem na nalewki:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWianuszek cudny☺ ja w tym roku jestem opóźniona jesli chodzi o ksiazki, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietny fartuszek:)
OdpowiedzUsuńZ czytaniem idziesz jak burza, ja to jakoś mało w tym roku bo czasu brak. Fartuszek świetny :)
OdpowiedzUsuń