sobota, 18 listopada 2017

200. Tusal i zakupy

Dziś już przedostatnia odsłona słoiczka. Niewiarygodnie szybko mija czas.




I jeszcze coś co każda z nas lubi...zakupy. Moje skromniutkie, ale zawsze :)




Moje zaczytanie

69/52. "Ostatni dzień roku" Katarzyna Misiołek



70/52. "Sztorm" Clive Cussler


Pozdrawiam. MIŚKA>

10 komentarzy:

  1. Serducho mi się raduje za każdym razem jak widzę na Twoich zdjęciach liścia ;-) A zakupy nawet te najmniejsze cieszą :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu, bo ja uwielbiam tego liścia i towarzyszy mi stale na biurku w moim zaciszu :)

      Usuń
  2. No no ładne niteczki w słoiczku a zakupy świetne, ale mi się podobają te papierki, szczególnie te drugie, ciekawe gdzie je kupiłaś :)? Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Empiku je kupiłam Violu. Jeszcze jedne świąteczne były i ciężko się było zdecydować :)

      Usuń
    2. a to jeszcze zapytam w jakiej cenie, bo są śliczne ? :) kusisz :)

      Usuń
  3. Czas biegnie i się nie ogląda za siebie. Super słoiczek zapełniony ;)
    A zakupy małe, czy duże zawsze cieszą ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ooo tak ten czas leci jak szalony, super że udało Ci się troszkę podkarmić słoiczek :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zakupy, nawet małe cieszą ogromnie:)

    OdpowiedzUsuń